Ikona czytanie na stronie
czcionka:
kontrast:
Wielkopostny, wielkanocny, muzyczny...
data: 04.04.2022

... taki był kolejny wieczór, jaki zaproponowała elbląskim melomanom Elbląska Orkiestra Kameralna i zaproszeni artyści. W sali koncertowej Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych wybrzmiało m. in. Stabat Mater Giovanniego Battisty Pergolesiego.

Stabat Mater to – jak podkreślali przed koncertem elbląscy kameraliści – kompozycja niezwykle sugestywna. Swoją interpretację motywu bolejącej Matki ukrzyżowanego Chrystusa przedstawiało oczywiście wielu kompozytorów, m.in. właśnie Pergolesi, XVIII-wieczny kompozytor, skrzypek i organista. Jednak po kolei.

Podczas wczorajszego koncertu EOK ponownie wykonał "Melodię" ukraińskiego kompozytora, Myrosława Skoryka.

- Utwór w ostatnim czasie stał się symbolem sprzeciwu środowisk artystycznych wobec inwazji rosyjskiej na niepodległą Ukrainę – podkreślano.

Wykonano też "Śpiewy aniołów" Adama Wesołowskiego. To, jak wyjaśniali muzycy, utwór skomponowany na skrzypce solo i orkiestrę smyczkową, ale specjalnie dla Elbląskiej Orkiestry Kameralnej kompozytor przygotował oddzielną aranżację. Inspiracją dla stworzenia "Śpiewów aniołów" jest oczywiście rzeczywistość religijna, konkretnie hierarchia anielskich chórów.

- W kompozycji Wesołowski zastosował symbolikę, która za pomocą muzyki przenosi nas do świata aniołów. Punktem wyjścia stała się "Światłość" (nazwa pierwszej części utworu – red.) jako symbol Boga, ale i nieśmiertelności, życia, radości...

Głównym utworem, jaki wykonano wczoraj w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych, było wspomniane już Stabat Mater.

- Pergolesi napisał Stabat Mater na zamówienie neapolitańskiego bractwa Cavalieri della Vergine dei Dolori, które ubiegało się o nowe opracowanie tekstu sekwencji w miejsce wykonywanego utworu Alessandra Scarlattiego. Kompozytor miał dwadzieścia pięć lat, kilka sukcesów na polu opery i zaledwie parę miesięcy życia przed sobą. Wypełniła je między innymi praca nad Stabat Mater, które po śmierci autora, niczym Requiem Mozarta, ekscytowało i poruszało wyobraźnię odbiorców. Utwór wykonywano podczas Wielkiego Postu, gdy nieczynne były teatry operowe – pisze dla muzykotekaszkolna.pl Magdalena Łoś.

"Z przyczyn niezależnych od orkiestry" koncert poprowadził Paweł Kos-Nowicki, a nie, jak zapowiadano, Adam Banaszak. Kos-Nowicki to uznany interpretator muzyki oratoryjnej i dzieł klasycznych. Na scenie wraz z Elbląską Orkiestrą Kameralną wystąpiły solistki Polskiej Opery Królewskiej – Iwona Lubowicz (sopran) i Aneta Łukaszewicz (mezzosopran).

Kwiecień to nie ostatnie spotkanie melomanów z elbląskimi kameralistami. 24 kwietnia w Ratuszu Staromiejskim o godz. 18 odbędzie się koncert "Klasyka baroku". W programie znajdą się m. in. utwory Vivaldiego i Bacha.

partnerzy i sponsorzy
newsletter